niedziela, 8 września 2013

...

Wiem, że moje ostatnie posty wyglądają identycznie. Najwidoczniej nie staram się zbyt mocno, ale zaprę się tym razem, żeby zdobyć to, o czym marzę od dawna.
Od kilku dni jestem na "diecie". Nie jem słodyczy i ograniczam posiłki. Uznałam, że lepsze będą małe kroczki i w ten sposób uniknę nagłych napadów głodu.
Nie będę się rozpisywała, ponieważ i tak większość nie będzie chciała tego czytać. Zawiodłam wszystkich, a w szczególności samą siebie.