Wiem, że moje ostatnie posty wyglądają identycznie. Najwidoczniej nie staram się zbyt mocno, ale zaprę się tym razem, żeby zdobyć to, o czym marzę od dawna.
Od kilku dni jestem na "diecie". Nie jem słodyczy i ograniczam posiłki. Uznałam, że lepsze będą małe kroczki i w ten sposób uniknę nagłych napadów głodu.
Nie będę się rozpisywała, ponieważ i tak większość nie będzie chciała tego czytać. Zawiodłam wszystkich, a w szczególności samą siebie.
Wierzę, że Ci się uda. Wierzę, że mi się uda. Dzięki Twojemu blogowi i to co piszesz zyskuje motywację. <3
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteś świadoma swych porażek, ale jeszcze ważniejsze jest to, że nie chcesz się poddać. I tego musisz się trzymać. Prędzej czy później na pewno osiągniesz to, co chcesz.Odrobina samozaparcia i dasz radę!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;-)
Po to jesteśmy, żeby sobie pomagać. Więc nie mów, że nie chce się nam tego czytać. Nieważne ile byś napisała i co by tam były za info, to wszystko jest czytane. Skoro jesteś na diecie i nie jesz słodyczy, to idzie Ci bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest tak źle <3
Mam nadzieję, że dobrze sobie radzisz ?
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ! <33